To zawsze przychodziło nagle, w najmniej
oczekiwanym momencie. Zaczynało się od subtelnego mrowienia u podstawy
kręgosłupa, a potem jej ciało paraliżował niewidzialny ogień. Traciła
kontrolę, mięśnie odmawiały posłuszeństwa, a usta wypowiadały słowa, które
nie należały do niej, choć przecież dobrze znała swój głos.
Tak było i tym
razem. W jednej chwili Ella śmiała się i rozmawiała ze swoją
najlepszą przyjaciółką, w następnej zaś osunęła się na kolana. Zanim się
obejrzała, klęczała tuż przed nią, kurczowo ściskając dłonie dziewczyny i ze
łzami w oczach szepcąc kolejne słowa.
– Umrzesz,
Sammy. Wszystkie znaki na ziemi i niebie twierdzą, że umrzesz…
A potem zemdlała.
Cała seria dostępna tutaj: KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz