Przyśpieszony oddech. To i słodycz
jej ust, gdy po raz wtóry wpiła się w jego wargi. Drobne ciało naprężyło się,
gdy przesunęła się bliżej. Poczuł jej delikatne dłonie na piersi.
– Kocham
cię – wyszeptał, spoglądając w jej błękitne oczy.
Zabłysły radośnie
w odpowiedzi. Widział w nich głód – swoiste pragnienie, które…
Właśnie
wtedy poruszyła się i zrozumiał, że to nie pożądanie. Nie chciała jego
ciała lecz serca, wokół którego zacisnęły się drobne palce – wcale nie takie
delikatne, skoro bez wysiłku przebiła się przez warstwę skóry i mięśni.
Wargi
wykrzywiły się w namiastce uśmiechu.
Tej nocy
przynajmniej jedno z nich miało być usatysfakcjonowane.
Cała seria dostępna tutaj: KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz