10/02/2019

#głód

Przyśpieszony oddech. To i słodycz jej ust, gdy po raz wtóry wpiła się w jego wargi. Drobne ciało naprężyło się, gdy przesunęła się bliżej. Poczuł jej delikatne dłonie na piersi.
– Kocham cię – wyszeptał, spoglądając w jej błękitne oczy.
Zabłysły radośnie w odpowiedzi. Widział w nich głód – swoiste pragnienie, które…
Właśnie wtedy poruszyła się i zrozumiał, że to nie pożądanie. Nie chciała jego ciała lecz serca, wokół którego zacisnęły się drobne palce – wcale nie takie delikatne, skoro bez wysiłku przebiła się przez warstwę skóry i mięśni.
Wargi wykrzywiły się w namiastce uśmiechu.
Tej nocy przynajmniej jedno z nich miało być usatysfakcjonowane.

Cała seria dostępna tutaj: KLIK.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz