Ruch w ciemnościach.
Zawahała się, przez moment niepewna czy faktycznie go zauważyła, czy może
zmysły zaczynały odmawiać jej posłuszeństwa. To pewnie nic takiego,
pomyślała, ale serce i tak zabiło jej szybciej, jakby chcąc podważyć te
słowa.
zmroku
wszystko wydawało się inne, bardziej niepokojące. Jestem dużą dziewczynką,
powtórzyła po raz wtóry, ale i tak czuła się jak nieporadne dziecko.
Wślizgnęła
się do sypialni. W pośpiechu zamknęła drzwi, a potem…
Krzyknęła,
gdy tuż przed nią zamajaczył cień. Odskoczyła aż pod ścianę, w panice
wciskając przełącznik i pozwalając, by w pokoju zrobiło się jaśniej.
Na krześle
leżała niewielka kupka porzuconych dzień wcześniej ubrań.
Cała seria dostępna tutaj: KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz