10/01/2021

#kryształ

 
Szarpnięcie. Czuła jak rzemyk wżyna jej się w szyję, utrudniając złapanie oddechu.
Uniosła dłonie do gardła. Zacisnęła palce na drobiazgu, który zazwyczaj nosiła pod ubraniem. Kryształowa zawieszka wydawała się nienaturalnie zimna, wręcz lodowata, a może to po prostu palce Eve takie były.
Wyczuła ruch za plecami, czy raczej wewnątrz siebie – nie była pewna. Kolejne szarpnięcie, jakby coś próbowało wyrwać się na zewnątrz.
– Nie! Obiecałaś!
Za późno.
Kryształ znikł, wyślizgując się z uścisku Eve. Z jękiem wyciągnęła przed siebie rękę, próbując go pochwycić, ale palcami natrafiła na nicość.
Obraz zamazał się.
Kiedy wszystko wróciło do normy, znów miała krew na rękach.
Cała seria dostępna tutaj: KLIK.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz