– Dobrze
się bawisz?
Posłała
towarzyszowi znudzony uśmiech. Westchnęła, po czym niecierpliwym ruchem dłoni nakazała
mu się odsunąć. Usłuchał, choć z wyraźnym ociąganiem, chcąc nie chcąc
ustępując jej pola.
Z ust
ofiary wyrwał się zdławiony jęk, kiedy przystanęła tuż obok. Błękitne oczy
spojrzały błagalnie, ale na wampirzycy nie zrobiło to najmniejszego wrażenia. W zamian
uśmiechnęła się lubieżnie, odsuwając przy tym wydłużone kły.
– To nic
osobistego – zapewniła, zdecydowanym szarpnięciem podrywając na wpół przytomną
kobietę do pionu. – Po prostu się nudzę.
Wraz z tymi
słowami bezceremonialnie wbiła dłoń wprost w pierś śmiertelniczki. Krzyk
zamarł na ustach kobiety, ku rozczarowaniu nieśmiertelnej.
Wolała, kiedy
krzyczeli.
Cała seria dostępna tutaj: KLIK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz