4/20/2020

#odległy


Noc o tej porze roku zapadała przedwcześnie. Wpatrywał się w pociemniałe niebo, poprzez ciężkie chmury próbując dopatrzeć się gwiazd. Niestety, tego wieczoru nie miał na co liczyć.
Ognisko płonęło, ale noc okazała się zbyt zimna, by udało mu się ogrzać. To miał być jeden z tych długich wieczorów, pełnych wspomnień, żalu i wątpliwości.
Czasami żałował, że opuścił rodzinne strony. Zapał do podróżowania umykał, kiedy przypominał sobie znajomy uśmiech i dotyk delikatnych, cieplejszych niż ognisko dłoni. Co też strzeliło mu do głowy, kiedy…?
Teraz to i tak nie miało znaczenia.
Nie, skoro ona była daleko – zbyt odległa, by zdołała mu pomóc.
Cała seria dostępna tutaj: KLIK.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz