Nigdy dotąd nie widziałam
powodu to pisania notki odautorskiej na samym początku, ale ta historia jest
wyjątkowa pod wieloma względami. Opowiadanie powstało już w 2009 roku i było
pierwszym, które napisałam tak na poważnie – dwadzieścia trzy rozdziały i epilog
historii Renesmee Cullen, stanowiące niejako początek mojej przygody z pisaniem
„na serio”.
Na blogu
prezentuję Wam poprawioną wersję. Chociaż fabuła, postacie i ich
zachowania zostały dokładnie takie same, język i budowa zdań uległy
całkowitej zmianie. Innymi słowy: sukcesywnie poprawiam tę historię, by
doprowadzić ją do względnie zadowalającego stanu, bo na to zasłużyła – poniekąd
dlatego, że bez niej nigdy nie osiągnęłabym tego, co mam teraz. Długo
zabierałam się do ponownej publikacji, ale nie mogłabym postąpić inaczej.
Opowiadanie
wciąż jest dostępne na moim starym blogu, jeszcze za czasów Onetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz