Wiecie jak lubię eksperymentować, prawda? A że w ostatnim czasie
ukochałam sobie dzienne wyzwania z krótką formą w tle, również tym
razem wracam do Was z serią mrocznych tekstów, tym razem pod patronatem
zanikającego księżyca. Kolejny raz przygotowałam sobie listę słów, których
zamierzam się trzymać podczas codziennych publikacji przez cały październik –
aż do Halloween, które będzie zwieńczeniem całości i może (tylko może!)
początkiem czegoś jeszcze.
Jako że nie chcę znów powtarzać schematu
drabble, tym razem pokuszę się o mniej regularną formę. Wciąż będzie
krótko, ale tym razem chciałabym skupić się na czymś innym. Chciałabym, żeby
było mrocznie, może strasznie, ale przede wszystkim intrygująco.
Z tą obietnicą, zapraszam Was na podróż w głąb ludzkich umysłów… Zanim zajdzie księżyc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz